Po ponad dekadzie od premiery Kochanka królowej, Nikolaj Arcel oraz Mads Mikkelsen znowu połączyli siły, aby zanurzyć się w historię sprzed lat. Ich najnowsze dzieło, Bękart, oparte na powieści Idy Jessen, wprowadza nas w świat XVIII-wiecznego duńskiego weterana, kapitana Ludviga von Kahlena.
Ten ambitny mężczyzna stawia przed sobą niezwykle trudne zadanie – pragnie skolonizować surowe wrzosowiska w imieniu króla Danii, nawet tam, gdzie nie zdołano dotąd niczego zasadzić. Ale co kieruje Mikkelsenem w tej misji? Ambicja, która jest mu swego rodzaju motywacją – jako bękart już osiągnął status kapitana, ale marzy o własnej ziemi i tytule szlacheckim…
Walka o przetrwanie na nieprzyjaznej ziemi
Kapitan Von Kahlen z początku przypomina mi mieszankę Daniela Plainview z Aż poleje się krew oraz Marka Watneya z Marsjanina. Wyobraźcie sobie – w deszczu, nie przejmując się warunkami, żąda najlepszej gleby, podczas gdy równocześnie z determinacją, godną postaci Damona, dba o swoje kartofle.
Mimo że ma służbę, traktuje ich jak… trybiki w swojej machinie. Młode małżeństwo? Pracują za miseczkę jedzenia. Kto się potknie? Po prostu traci pracę. Jego wojskowe wychowanie kształtuje jego postawę i sposób życia; to widać w relacji z największym wrogiem – Frederikiem De Schinkelem, sędzią, który uważa swoje ziemie za własność.
De Schinkel ma tę samą wrodzoną ambicję, pragnie udowodnić, że przewyższa swojego ojca; jego obsesja prowadzi do konfrontacji, która stanowi główny motyw filmu. I to w tym konflikcie pojawia się Edel Helene – jego narzeczona, która bardziej fascynuje się twardością von Kahlena niż jego rywalem. W pewnym momencie De Schinkel mówi: „Życie to chaos”. No cóż, ten chaos stara się zburzyć metodyczne życie Duńczyka.
Więcej niż historia miłości i władzy
Bękart to nie tylko opowieść o skomplikowanej relacji i walce o władzę. To także refleksja nad tolerancją i budowaniem rodziny w opresyjnych warunkach. W gospodarstwie Von Kahlena zawiązuje się nietypowa więź z wdową po jednym z jego pracowników oraz z dziewczynką odtrącającą przez innych, z powodu odmiennego koloru skóry. W miarę jak historia się rozwija, postać Mikkelsena przechodzi niezwykłą metamorfozę.
Jego życie, zbudowane na surowych zasadach, zostaje wytrącone z równowagi, a on sam w końcu zadaje sobie pytanie – po co te tytuły, skoro tak wiele jest w samym ludzkim istnieniu? Mads Mikkelsen staje się Von Kahlena, twardego żołnierza, którego otoczenie wpływa na jego serce i umysł, doprowadzając do momentu, w którym odkrywa prawdziwe wartości…
Mistrzowskie aktorstwo i wciągająca narracja
Nie byłoby tej znakomitej kreacji bez świetnie dobranych aktorów – od nieobliczalnego De Schinkela granego przez Simona Bennebjerga, aż po imponującą Amandę Collin w roli wdowy Ann Barbary. Jej wątek głęboko porusza, a wspólne sceny z Von Kahlenem ukazują jej niesamowitą siłę, która niejednokrotnie zasłania kapitana zwykłego szeregowca. Postaci są niezwykle realistyczne i przekonujące…
Nawet te drugoplanowe, jak przyjaciel Von Kahlena z hemoroidami czy pragmatyczny doradca De Schinkela, zaskakują! Każdy z bohaterów dostaje swoją chwilę na ekranie i z pełnym zaangażowaniem ją wykorzystuje. Fantastyczne kostiumy, które doskonale oddają czas i miejsce akcji, robią niesamowite wrażenie. Gdy jest kolorowo i ekstrawagancko – tak to jest, a gdy następuje ciężka harówka w polu – czujesz ten brud!
Przepiękne zdjęcia i fenomenalna muzyka
Jak by to wszystko wyglądało bez znakomitych zdjęć Rasmusa Videbæka? Sceny palenia wrzosowisk przypominają mi epickie kadry z Niebiańskich dni Malicka. Czasem przychodzi mgła, gęsta jak mleko, innym razem intymność ukazana przy świecach… I to wszystko w dźwiękach mistrzowskiej muzyki Dana Romera! Całość wyreżyserowana przez Nikolaja Arcela – wie, jak zbudować napięcie i dać widzowi chwilę oddechu. Każdy element w Bękarcie współgra i potęguje emocje…
Ostateczna analiza „Bękarta”
Bękart to film, który można opisać na różne sposoby. Czy szukacie historii o zmaganiach w trudnym terenie, poświęceniu lub emocjonalnych konfliktach? Jeśli tak, to jest to film dla was! A może pragniecie doświadczyć duńskiego podejścia do westernu – osadzania osady i radzenia sobie z przeciwnościami? I to tu znajdziecie!