Home Filmy Brzydcy

Brzydcy

Alex

W ten weekend Netflix zaserwował widzom coś, co miało być hitem, ale okazuje się, że w rzeczywistości całkowicie zmienia ten obraz. Mowa tutaj o filmie „Brzydcy”, w którym zobaczymy Joey King. Oparty na bestsellerze dla młodzieży stworzonym przez Scotta Westerfelda, film wzbudził wiele emocji, a niestety, tych pozytywnych jest mało. Krytycy nie szczędzą mu gorzkich słów…

Dystopia, która zawodzi

Akcja „Brzydkich” dzieje się w dystopijnym świecie, gdzie każdy młody człowiek poniżej 16. roku życia uznawany jest za „brzydki”. Wyobraźcie sobie – aby osiągnąć upragnioną perfekcję, czeka ich obowiązkowa operacja plastyczna. Nasza główna bohaterka, Tally, nie może się doczekać tego, żeby stać się częścią 'idealnego’ społeczeństwa. Jednak, gdy przyjaciółka postanawia uciec, Tally wyrusza na niebezpieczną misję ratunkową – i to zmienia wszystko.

Rozczarowanie pod szyldem Netflixa

Myślałam, że ten film zdobędzie serca młodszej publiczności i wejdzie na szczyty list oglądalności. No, ale, zamiast tego, przynosi mnóstwo krytycznych uwag. Sytuację pogarsza fakt, że produkcja reżyserowana przez McG na obecną chwilę otrzymała jedynie 36% pozytywnych recenzji—na osiem ocen, tylko trzy były dobre. Co się tutaj dzieje?

Chaos krytyki

Kiedy zajrzymy wgłąb recenzji, będzie to niewiarygodne, ile negatywnych uwag spadło na „Brzydnych”. Mówią o nim nawet „mierne wykonanie”, a jeden z krytyków stwierdził, że film przypomina produkt stworzony przez sztuczną inteligencję, który nie zasługuje na naszą uwagę. Co za brutalność! W szczególności oberwało się reżyserii i efektom specjalnym, które nie wzbudziły entuzjazmu… wręcz przeciwnie, uznano je za „nieudane” i „wątpliwe”, przez co oglądanie było prawdziwym zmartwieniem.

Pojedyncze promyczki nadziei

Mimo tej lawiny krytyki, niektórzy recenzenci potrafili dostrzec w „Brzydkich” coś interesującego. W szczególności chwalono grę Joey King i wizję reżyserską McG. Zgadzam się, bo film, mimo że nie jest idealny, to momentami potrafił zaskoczyć. Kreatywna reżyseria i efekty wizualne rzeczywiście przykuły moją uwagę… Wręcz epickie! Niektórzy zauważają, że przesłanie o byciu „idealnym takim, jakim jesteś” może trafić do trudnych nastolatków. Cóż, odrobina pocieszających słów w ferworze krytyki.

Jak zareaguje widownia?

Pomimo mgły niepewności, czy film odniesie sukces, postanowiłam poczekać na reakcję publiczności. W końcu, antypatia krytyków nie zawsze oznacza słabe wyniki w oglądalności. Przykład „Pary idealnej” pokazał mi, że nawet kiepska krytyka nie zaszkodzi popularności… Teraz czekam na wyniki oglądalności. Jak myślicie, czy „Brzydcy” zdołają zdobyć uznanie?

zdj. Netflix

Polecamy