
W ciągu dnia są niepozornymi chłopakami, w nocy – królami życia. Zarabiają sprzedając swoje ciała. Niektórzy nie mają nawet dwudziestu lat, na innych czekają w domu żony i dzieci. Przyjazd do wielkiego miasta jest dla nich nie tylko szansą na łatwy zarobek, ale i na zaznanie prawdziwej wolności.